Archiwum
Wydanie nr 11/2017 (1199)
TEMAT NUMERU
8POLSKA GOSPODARKA 2017
18FELIETON
46WYDARZENIA
54TECHNO BIZNES
70FINANSE
88IDEE
112MIASTA
120PASJE
#126Karolina Miko, projektantka mody: Dokąd sięga wyobraźnia @ .130Korzystne warunki inwestycyjne
Zacznę od podziękowań – bo przyjemnie budują ego redaktora słowa premier Beaty Szydł, o wydawanym przez nasz zespół „Polskim Kompasie”, który wskazuje załodze pod biało-czerwoną banderą dobry kierunek.
Tegoroczna edycja rocznika „Gazety Bankowej” jest już dostępna, zatem czas na podziękowania dla wszystkich autorów tegorocznego wydania, którzy poświęcili swój czas, by wskazać szanse i wyzwania polskiej gospodarki. „Polski Kompas 2017” polecam zatem jako wyczerpujący przegląd opinii na temat stanu ekonomii Dobrej Zmiany. Zmiany, która – jak wskazują przytaczane w tym wydaniu „Gazety Bankowej” dane jest niewątpliwym sukcesem odpowiedzialnego za gospodarkę i Strategię na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju wicepremiera Mateusza Morawieckiego.
Gospodarka narodowa, pieniądz, który jednak posiada narodowość, i polski interes gospodarczy – stały się w ostatnim roku pojęciami wręcz nadużywanymi. Kolejny rok z pewnością będzie należał do małych i średnich przedsiębiorstw oraz firm innowacyjnych i rodzinnych. I jeszcze rodzimych. Firm stąd – z polskim kapitałem.
Słyszę wielokrotnie, że tak hołubieni przez wiele lat inwestorzy zagraniczni, mimo stosu ulg podatkowych i zachęt do inwestowania nad Wisłą rozruszali przecież polski rynek, budowany na zgliszczach socjalistycznej gospodarki. Zgoda. Ale nie ma nic za darmo.
Jak policzyło Ministerstwo Finansów, w latach 2005-2015 firmy z siedzibą w Unii Europejskiej wypłaciły sobie z polskich spółek aż 538,5 mld zł. W tej kwocie znalazły się zarówno dywidendy z zysków firm z siedzibą w Polsce, jak również różnego rodzaju płatności odsetek, wynagrodzenia za usługi doradcze oraz za tzw. wartości niematerialne i prawne – piszemy na portalu wGospodarce.pl.
W tym samym okresie dostaliśmy z Unii Europejskiej – po odliczeniu składki członkowskiej, wpłacanej przez nasz kraj do Brukseli – 360,2 mld zł. Warto o tym pamiętać, gdy czekając na wzrost poziomu inwestycji znów postawimy wszystko na stworzenie przedsiębiorstwom z zagranicy „korzystnych i atrakcyjnych warunków” prowadzenia biznesu.
Jak piszemy, po analizie wyników ankiet wśród głównych ekonomistów i analityków 12 banków i instytucji finansowych „najmniej satysfakcjonujące dotąd wskaźniki makroekonomiczne dotyczące poziomu i jakości inwestycji krajowych, mają przestrzeń do poważnego wzrostu, a zmartwieniem obecnego rządu nie wydaje się to, czy inwestycje ruszą, ale to, by ich wzrost dokonywał się stopniowo, a nie w postaci radykalnego przyśpieszenia, które choć samo w sobie pożądane, niosłoby zagrożenie negatywnymi konsekwencjami, podobnymi do tych z roku 2012 po zakończeniu inwestycji związanych z »Euro 2012«”.
Skoro zaczynałem od podziękowań, skończyć wypada życzeniami – a zatem, pozostaje życzyć stopniowego i zrównoważonego wzrostu inwestycji. Krajowych. W korzystnym i atrakcyjnym otoczeniu podatkowym i legislacyjnym.
Maciej Wośko
Redaktor Naczelny