Archiwum

Wystarczy kliknąć…

Witamy w świecie, w którym to media i dziennikarze ustalają, kto został prezydentem USA. Witamy w świecie, w którym Facebook, Twitter i im podobne serwisy stały się głównymi kanałami (sic!) informacji oraz dystrybucji opinii. Witamy w świecie, w którym o zwycięstwie polityków nie decydują już płomienne przemówienia, odważne starcia podczas debat, ale budżet przeznaczony na obecność w mediach społecznościowych.

Informacja rządzi światem – proste i oklepane stwierdzenie dziś należałoby rozwinąć o słowa, że tylko dobrze dystrybuowana informacja pozwala rządzić tymże światem. Obecnie znacznie ważniejsze od „wiem” jest to, „jak to przekażę” i „kto się dowie”. Medialna gorączka w czasie powyborczych zmagań w Stanach Zjednoczonych pokazała wyraźnie, że trudno zawrócić z drogi wskazanej przez media – skoro ogłoszono, że kandydat Demokratów Joe Biden wygrał, tak już musi być… Kto będzie czekał na wyniki z komisji? Po co czekać na wynik sądowych procesów, które zapowiada Donald Trump? Dziennikarze wybrali, ogłosili, konferencję urzędującego prezydenta USA i jego rzeczniczki reagujących na informacje mediów można przerwać, bo to „bzdury”, a dziennikarze uznali, że w wypowiedziach „brakuje dowodów”. No to przerywamy wystąpienie i teraz sami powiemy wam, drodzy widzowie, co tak naprawdę macie o tym sądzić… Witamy w nowym świecie? Analogie z naszego podwórka nasuwają się same.

Jeśli rzecz dotyczyłaby sporu o smak amerykańskich hot dogów lub doskonalenia techniki gry w golfa, pal licho. Tymczasem konsekwencje wydarzeń wokół wyborów prezydenckich w USA odczuwać będziemy wszyscy – jak globalna gospodarka długa i szeroka. Temu zatem poświęcamy okładkowy temat tego wydania „Gazety Bankowej” – bo przed drugim dołkiem ekonomicznym dochodzi do zmiany jednego z kluczowych graczy. Wall Street reaguje niezwykle nerwowo – i można jedynie snuć domysły, czy zwiększenie liczby oraz wagi elementów ryzyka na rynku akcji wynika z drugiej fali pandemii, przedłużających się debat na temat amerykańskiego pakietu stymulacyjnego czy też właśnie z powyborczej huśtawki.

Żyjemy w ciekawych czasach, ale stawiam tezę, że w jeszcze ciekawszych przyjdzie nam żyć już wkrótce, w kolejnych latach. Wystarczy przecież kliknąć, żeby się dowiedzieć, co i jak.

Maciej Wośko, redaktor naczelny